Czy lubimy reklamy? Może te, które nas śmieszą są lubiane przez odbiorców bardziej. Tak ogólnie? Raczej nie. Reklamy kojarzą nam się z nastawionymi na zysk firmami, które chcą nas na wszelkie sposoby namówić do wydania pieniędzy.

Reklamy są często nachalne, denerwujące i przede wszystkim, są niemalże wszędzie. Miasta całe oblepione są reklamami, jesteśmy bombardowani sloganami i hasłami, które „zalatują” podejściem w stylu: „kup, kup, kup – przecież tylko my możemy Cię uszczęśliwić!” Nie lubimy zaśmiecających otoczenie ulotek, denerwują nas ulotkarze wciskający nam po pięć takich samych broszur, lub co gorsza, wpychający nam za wycieraczki ulotki, które po deszczu zamieniają się w błoto na szybie. Przerywające film reklamy w telewizji to już niemalże tradycja (ciekawe co byśmy czuli, gdyby nagle reklamy całkiem zniknęły z telewizji?).

A czy reklama może być fajna, wyczekiwana i zapadająca w pamięć na długo? Może. Przykładem takiej reklamy mogą być cukierki reklamowe. Jest to świetny pomysł na milszą, skoncentrowaną na kliencie reklamie. W tym przypadku to my dajemy coś potencjalnemu klientowi. Nawet jeśli to tylko mały cukierek, obdarowywanie słodyczami kojarzy nam się z czymś niezwykle miłym. Czekoladki firmowe to dobry sposób trafienia do grona potencjalnych klientów w nienachalny sposób, z nastawieniem na dawanie drugiemu i sprawianie radości.

Teraz odbiorcy uodpornili się już na reklamy, tylko nieliczni ślepo wierzą w to, co zobaczą w reklamach. Wiemy, że reklama wcale nie musi mówić prawdy i oferować największego dla nas dobra. Warto zainwestować w tą „milszą” reklamę.